Antminer T19 firmy Bitmain może nie mieć dużego wpływu na sieć Bitcoin i pojawia się pośród wewnętrznej niepewności firmy i po halvingu.

Na początku tego tygodnia chiński gigant sprzętu górniczego Bitmain zaprezentował swój nowy produkt, specjalny układ scalony o nazwie Antminer T19.Jednostka wydobywcza Bitcoin (BTC) jest najnowszą, która dołączyła do nowej generacji ASIC — najnowocześniejszych urządzeń zaprojektowanych w celu złagodzenia zwiększonych trudności w wydobyciu poprzez maksymalizację wydajności terahaszów na sekundę.

TheAntminer T19ogłoszenie pojawia się w obliczu niepewności po połowie i wynika z ostatnich problemów firmy z jednostkami S17.Czy ta nowa maszyna może pomóc Bitmainowi wzmocnić jego nieco krępowaną pozycję w sektorze wydobywczym?

Zgodnie z oficjalnym ogłoszeniem, Antminer T19 osiąga prędkość wydobycia 84 TH/s i wydajność energetyczną 37,5 dżuli na TH.Chipy zastosowane w nowym urządzeniu są takie same, jak w Antminer S19 i S19 Pro, choć wykorzystuje nową wersję układu zasilania APW12, która pozwala na szybsze uruchomienie urządzenia.

Bitmain zwykle sprzedaje swoje urządzenia Antminer T jako najbardziej opłacalne, podczas gdy modele serii S są prezentowane jako najlepsze pod względem produktywności dla ich generacji, Johnson Xu — szef badań i analiz w Tokensight — wyjaśnił Cointelegraph.Według danych F2Pool, jednej z największych kopalni bitcoinów, Antminer T19s może generować 3,97 USD zysku każdego dnia, podczas gdy Antminer S19 i Antminer S19 Pros mogą zarobić odpowiednio 4,86 ​​USD i 6,24 USD, przy średnim koszcie energii elektrycznej 0,05 USD za kilowat. godzina.

Antminer T19, które zużywają 3150 watów, są sprzedawane za 1749 USD za sztukę.Z drugiej strony maszyny Antminer S19 kosztują 1785 USD i zużywają 3250 watów.Urządzenia Antminer S19 Pro, najbardziej wydajne z trzech, są znacznie droższe i kosztują 2407 USD.Powodem, dla którego Bitmain produkuje kolejny model dla serii 19, są tak zwane chipy „binning”, Marc Fresa — założyciel firmy Asic.to, zajmującej się wydobyciem oprogramowania — wyjaśnił Cointelegraph:

„Kiedy chipy są projektowane, mają na celu osiągnięcie określonych poziomów wydajności.Chipy, które nie osiągają swoich docelowych wartości, takich jak nieosiąganie standardów mocy lub mocy cieplnej, są często „wyrzucane do kosza”.Zamiast wyrzucać te chipy do kosza na śmieci, są one odsprzedawane do innej jednostki o niższym poziomie wydajności.W przypadku żetonów Bitmain S19, które nie osiągają wartości granicznej, są one następnie sprzedawane w T19 po niższej cenie, ponieważ nie działają tak dobrze, jak ich odpowiedniki.”

Wprowadzenie nowego modelu „nie ma nic wspólnego z faktem, że maszyny nie sprzedają się dobrze”, przekonywał Fresa, powołując się na niepewność po połowie. to dlatego, że znajdujemy się w punkcie krytycznym;Właśnie nastąpiło zmniejszenie o połowę, cena i tak może spaść, a trudność nadal spada”.Dywersyfikacja produktów jest powszechną strategią dla producentów sprzętu górniczego, biorąc pod uwagę, że klienci mają tendencję do dążenia do różnych specyfikacji, Kristy-Leigh Minehan, konsultant ds. górnictwa i były dyrektor ds. technologii w Core Scientific, powiedziała Cointelegraph:

„ASIC tak naprawdę nie pozwalają na jeden model, ponieważ konsumenci oczekują od maszyny określonego poziomu wydajności, a niestety krzem nie jest idealnym procesem — wiele razy otrzymasz partię, która działa lepiej lub gorzej niż przewidywano ze względu na charakter materiały.W ten sposób otrzymujesz 5–10 różnych numerów modeli”.

Nie jest jeszcze jasne, jak wydajne są urządzenia z serii 19, ponieważ nie zostały wysłane na dużą skalę, jak podsumował w rozmowie z Cointelegraph Leo Zhang, założyciel firmy Anicca Research.Pierwsza partia jednostek S19 została podobno wysłana około 12 maja, podczas gdy dostawy T19 rozpoczną się między 21 czerwca a 30 czerwca. Warto również zauważyć, że w tej chwili Bitmain sprzedaje tylko do dwóch górników T19 na użytkownika „aby zapobiec płot."

Najnowsza generacja bitmain ASIC następuje po wydaniu jednostek S17, które otrzymały w społeczności głównie mieszane lub negatywne recenzje.Na początku maja Arseniy Grusha, współzałożyciel firmy konsultingowej i wydobywczej Wattum, stworzył grupę Telegram dla konsumentów niezadowolonych z jednostek S17, które kupili od Bitmain.Jak Grusha wyjaśnił wówczas firmie Cointelegraph, z 420 urządzeń Antminer S17+ kupionych przez jego firmę około 30%, czyli około 130 maszyn, okazało się złymi jednostkami.

Podobnie Samson Mow, dyrektor ds. strategii firmy Blockstream zajmującej się infrastrukturą blockchain, napisał na Twitterze w kwietniu, że klienci Bitmain mają 20-30% wskaźnik awaryjności z jednostkami Antminer S17 i ​​T17.„Seria Antminer 17 jest ogólnie uważana za niezbyt dobrą” – dodał Zhang.Ponadto zauważył, że chińska firma sprzętowa i konkurent Micro BT nadepnęła ostatnio Bitmain na palce, wypuszczając swoją wysoce produktywną serię M30, co skłoniło Bitmain do wzmożenia wysiłków:

„Whatsminer zdobył znaczący udział w rynku w ciągu ostatnich dwóch lat.Według ich dyrektora operacyjnego, w 2019 r. MicroBT sprzedało ~35% hashrate sieci.Nie trzeba dodawać, że Bitmain znajduje się pod dużą presją zarówno ze strony konkurencji, jak i polityki wewnętrznej.Nad 19 serią pracowali już od jakiegoś czasu.Specyfikacje i cena wyglądają bardzo atrakcyjnie.”

Minehan potwierdził, że MicroBT zyskuje na popularności na rynku, ale powstrzymał się od powiedzenia, że ​​Bitmain traci w rezultacie udział w rynku: „Myślę, że MicroBT oferuje opcję i wprowadza nowych uczestników oraz daje farmom wybór.Większość farm będzie mieć obok siebie zarówno Bitmaina, jak i MicroBT, a nie tylko jednego producenta”.

„Powiedziałabym, że MicroBT przejęło istniejący udział w rynku, który pozostawił Canaan”, dodała, odnosząc się do innego chińskiego gracza wydobywczego, który niedawno odnotował stratę netto w wysokości 5,6 miliona dolarów w pierwszym kwartale 2020 r. i obniżył cenę jego sprzęt wydobywczy nawet o 50%.

Rzeczywiście, niektóre operacje na dużą skalę wydają się dywersyfikować swój sprzęt za pomocą jednostek MicroBT.Na początku tego tygodnia amerykańska firma wydobywcza Marathon Patent Group ogłosiła, że ​​zainstalowała 700 układów ASIC Whatsminer M30S+ produkowanych przez MicroBT.Jednak podobno czeka również na dostawę 1160 jednostek Antminer S19 Pro produkowanych przez Bitmain, co oznacza, że ​​pozostaje również lojalny wobec obecnego lidera rynku.

Szybkość haszowania Bitcoina spadła o 30% wkrótce po tym, jak nastąpiło halving, ponieważ większość sprzętu starszej generacji stała się nieopłacalna z powodu zwiększonej trudności w wydobyciu.To zachęciło górników do przetasowań, modernizacji obecnych platform i sprzedaży starszych maszyn do miejsc, w których energia elektryczna jest tańsza – co oznacza, że ​​niektórzy z nich musieli tymczasowo odłączyć zasilanie.

Od tego czasu sytuacja ustabilizowała się, a współczynnik haszowania oscylował wokół 100 TH/s w ciągu ostatnich kilku dni.Niektórzy eksperci przypisują to początku pory deszczowej w Syczuanie, południowo-zachodniej prowincji Chin, gdzie górnicy korzystają z niskich cen energii elektrycznej od maja do października.

Oczekuje się, że pojawienie się nowej generacji układów ASIC jeszcze bardziej zwiększy współczynnik haszowania, przynajmniej gdy zmodernizowane jednostki staną się powszechnie dostępne.Czy zatem nowo ujawniony model T19 będzie miał jakikolwiek wpływ na stan sieci?

Eksperci zgadzają się, że nie wpłynie to w znacznym stopniu na szybkość mieszania, ponieważ jest to model o niższej wydajności w porównaniu z serią S19 i serią MicroBT M30.Minehan powiedziała, że ​​nie spodziewa się, że model T19 „będzie mieć ogromny wpływ, który jest bezpośrednim powodem do niepokoju”, ponieważ „najprawdopodobniej jest to seria <3500 sztuk o określonej jakości pojemnika”.Podobnie Mark D'Aria, dyrektor generalny firmy konsultingowej Bitpro, powiedział Cointelegraph:

„Nie ma silnego powodu, aby oczekiwać, że nowy model znacząco wpłynie na hashrate.Może to być nieco bardziej atrakcyjna opcja dla górnika z wyjątkowo niedrogą energią elektryczną, ale w przeciwnym razie prawdopodobnie kupiłby zamiast tego S19”.

W ostatecznym rozrachunku producenci zawsze biorą udział w wyścigu zbrojeń, a maszyny górnicze to po prostu produkty towarowe, przekonywał Zhang w rozmowie z Cointelegraph:

„Poza ceną, wydajnością i awaryjnością nie ma wielu czynników, które mogą pomóc producentowi odróżnić się od innych.Nieustająca konkurencja doprowadziła do tego, gdzie jesteśmy dzisiaj”.

Według Zhanga, ponieważ w przyszłości tempo iteracji w naturalny sposób zwolni, pojawi się więcej obiektów wykorzystujących „kreatywne projekty termiczne, takie jak chłodzenie zanurzeniowe”, w nadziei na zmaksymalizowanie wydajności wydobycia poza korzystaniem z najpotężniejszych maszyn.

Na razie Bitmain pozostaje liderem wyścigu wydobywczego, mimo że ma do czynienia z w dużej mierze nieistniejącą już serią 17 i nasilającą się walką o władzę między jej dwoma współzałożycielami, Jihanem Wu i Micree Zhan, co niedawno zaowocowało doniesieniami o ulicznej bójce .

„Ze względu na ostatnie problemy wewnętrzne Bitmain stoi przed wyzwaniami, aby utrzymać silną pozycję w przyszłości, dlatego zaczęli patrzeć na inne rzeczy, aby rozszerzyć wpływy w branży” – powiedział Xu Cointelegraph.Dodał, że Bitmain „nadal będzie dominować w branży w najbliższej przyszłości ze względu na efekt sieciowy”, chociaż jego obecne problemy mogą pozwolić konkurentom, takim jak MicroBT, nadrobić zaległości.

Na początku tego tygodnia walka o władzę wewnątrz Bitmain nasiliła się jeszcze bardziej, gdy Micree Zhan, wyrzucony z kierownictwa tytan górnictwa, podobno poprowadził grupę prywatnych strażników do przejęcia biura firmy w Pekinie.

Tymczasem Bitmain kontynuuje rozszerzanie swojej działalności.W zeszłym tygodniu firma wydobywcza ujawniła, że ​​rozszerza swój program certyfikacji „Ant Training Academy” na Amerykę Północną, a pierwsze kursy mają rozpocząć się jesienią.W związku z tym Bitmain wydaje się podwajać w amerykańskim sektorze wydobywczym, który ostatnio rośnie.Firma z siedzibą w Pekinie już eksploatuje obiekt, który klasyfikuje jako „największy na świecie” zakład wydobywczy w Rockdale w Teksasie, który ma planowaną moc 50 megawatów, którą można później rozszerzyć do 300 megawatów.


Czas publikacji: 30 czerwca-2020